Studium fotografii online. Najlepsze zdjęcia tygodnia. #716
Portret studyjny zależy głównie od światła. Łatwiej się fotografuje przy wielkopowierzchniowym źródle światła. Należy pamiętać, że powierzchnia źródła odnosi się do powierzchni obiektu. Robiąc zdjęcia macro, duża powierzchnia stanowi reporterska lampa błyskowa. Przy zdjęciach łodzi motorowych (6-9 metrów) fotografowałem softboksem o długości kilkunastu metrów. Małgorzata Niemczura zastosowała dwa połączone mniejsze softboksy aby uzyskać jeszcze większą powierzchnię oświetleniową. Dało to przełom w efektach pracy autorki i efekty możemy podziwiać na zdjęciach portretowych. Światło to przypomina wielkopowierzchniowe oświetlenie dzienne w studiach fotograficznych z przełomu XIX i XX wieku. Piękne oświetlenie w czystej postaci. Oczywiście zdjęcie całościowo oceniam bardzo dobrze.
Zdjęcia Justyny Dąchór-Rogalewskiej ukazują chłopca w trzech różnych odsłonach. Prace pokazują umiejętność wprowadzenia modela w różne stany emocjonalne i naciśnięcie spustu w odpowiednim momencie. Mamy tutaj smutek, nostalgię, wyraz zadowolenia okazywany szczerym uśmiechem i wybuch śmiechu, radości z lekką nutą drwiny. Portrety są prawidłowo oświetlone. Proszę zwrócić uwagę na proporcje oświetlenia między twarzą a tłem – zostały one dobrze ustalone (częściowo w wyniku obróbki w komputerze). Są to zdecydowanie 3. udane portrety dziecięce.
Sporo jest poetyki w pracy Magdaleny Herman słuchaczki Akademii Foto Oko. Chłopiec zestawiony jest z bezkresem morza. W oddali statki stojące na redzie. Całość skąpana w purpurowym świetle dogasającego dnia. Chłopiec stanowi sztafarz, czyli urozmaicenie pejzażu. Kadr jest poprawnie skomponowany, choć wiem, że umieszczenie postaci na plaży, na tle morza i nieba stanowi dla początkujących fotografów nie lada wyzwanie, ze względu na trzy płaszczyzny podziału kadru. Na zdjęcie spogląda się z przyjemnością i tęsknotą odwiedzenia morskich rejonów w najbliższe wakacje.
Trzy pejzaże Ewy majak ukazują autorkę jako sprawnego kompozytora mnogości linii, płaszczyzn, faktura, kolorów i jasności. Również na wszystkich zdjęciach widać starania fotografki do wyszukiwania okna pogodowego aby w jak najlepszym oświetleniu sfotografować piękny widok. Bez wątpienia zdjęcia posiadają duży walor użytkowy i z powodzeniem mogły by się znaleźć w albumie krajoznawczym lub jako materiał ilustracyjny do artykułu o tematyce morskiej.
Ciekawą propozycję przesłał Marek Piekut. Oto wschodzące słońce oświetliło oszronioną dolinę i powstał odrealniony, niemal monochromatyczny obraz. Dużym plusem jest zastosowanie postaci ludzkiej, przez co wzmacniamy monument gór i pokazujemy skalę sfotografowanych motywów. Ciekawy efekt w dolinie powstał w wyniku podświetlenia pary wodnej i ślizgania się światła na pobielonych obszarach łąk, drzew i dróg.
Gratulują interesujących, licznych ujęć.