Portrety dziecięce, sesje kobiece i zdjęcie symboliczne. Nauka fotografii przez internet. 334 Kursy i 316 AFO

Adrianna Grabska wykonała interesujący portret kobiecy stosując efekt graficzny, polegający na zestawieniu jasnej karnacji skóry (i włosów) oraz czarnego tła. Zdjęcie po niewielkiej modyfikacji światła nadawałoby się do oferty fotograficznej firmy portretowej (może poza szatynkami). Środki techniczne są na tyle proste, że łatwo je powtórzyć uzyskując znormalizowaną usługę fotograficzną.

Fotografowanie czarnoskórych modelek na czarnym tle nie należy do najłatwiejszych. Bartek Matysiak uporał się z tym tematem wzorcowo. Jak widać złamał zasadę rozproszonego światła w portrecie, którą polecam początkującym fotografom studyjnym. Zdjęcie jest przykładem, że na początku należy się trzymać zasad zawartych w kursach, by później wydeptać własną ścieżkę prowadzącą często do lepszych efektów.

Zdjęcie Katarzyny Ziętek utrzymane jest w mrocznej atmosferze. Zachodzące słońce zapowiada dramaty mogące się rozegrać w tym miejscu. Lustro potęguje nastrój grozy i tajemniczości. W sumie autorce udało się wykreować dość spójny obraz wzięty z baśni.

Marta Gackowska popisała się umiejętnością pracy w studio. Największym atutem ujęcia jest piękny uśmiech i pozytywna energia bijąca od małej księżniczki. Każda dziewczynka chciałaby mieć takie zdjęcie (mojej córeczce, gdy była w zbliżonym wieku również wykonałem taki ujęcie – wspomina je do teraz).

Natalia Ziemnicka wykazała się umiejętnością wykonywania ciekawych zdjęć dziecięcych w plenerze. Na ogół polecam minimalizację kolorów i nie stosowanie wzorzystych ubrań. Jednak autorka postawiła na swoim i dobrze na tym wyszła. Ujęcie poza różnorodnością barw (bez dominacji jednego koloru) cechuje się dobrym kontaktem z dziewczynką. Autorka posiada dar naciskania spustu migawki we właściwym momencie. Drugie ujęcie zrobione jest podczas imprezy przed narodzinami dziecka (po angielsku baby shower). Jak widać przy odrobinie aranżacji oświetleniowej można zrobić przy tej okazji ciekawe portrety.

Zdjęcie Miłosza Kosińskiego trudne jest do zaszufladkowania, więc nazwałem je zdjęciem symbolicznym. Najważniejszy symbol chrześcijaństwa – krzyż zestawiony jest z jeszcze bardziej uniwersalnym symbolem wśród nacji na całym świecie – słońcem. W efekcie mamy wzmocnienie przekazu i uzyskanie ciekawego ujęcia. Interpretację symboliki zostawiam widzom.