Jak zrobić dobre zdjęcie

Nagrody w konkursie na najciekawszy problem w fotografii studyjnej

Oto wyniki w konkursie na najciekawszy komentarz, najciekawszy problem w fotografii dziecięcej w studio. Książki powędrują do…

Monica Kowalczyk
moim największym problemem w fotografii studyjnej jest stylizacja – rekwizyty kontra model otóż jak próbuję zamiescić w kadrze modela na tle z udziałem dodatkowych rekwizytów mój model przesuwa je lub skupiony jest zabawą nimi niż modelowaniem i nie chce patrzyc w obiektyw , natomiast kiedy zaczyna już patrzyć bo jest znudzony otoczeniem wszystko wygląda jakby po wybuchu bomby z podartym/ pogiętym tłem włącznie i porozwalanymi rekwizytami wtedy najczęściej dostaję szczery uśmiech w zamian ale co z tego jak to co dzieje się za modelem przeraża i trzeba od nowa uporządkowac drugi plan a wtedy jak już to zrobię mam obrażone dziecko no i sytuacja jest taka że plan drugi zachwyca ale dziecko ma naburmuszoną minę i jego wyraz twarzy mówi jestem tu za karę…ponadto często napotykam sie z problemem umieszczenia modela oraz rekwzytów tak żeby nie były na krawedzi kadru albo pocięte co jest nie lada wyzwaniem przy ruszającym się dziecku na małej przestrzeni dyktowaniej przez rozmiar tła no i żeby nie było za ciasno w kadrze – chciałabym to wszystko opanować ale nie mam pojęcia jak ….

Aleksandra U.
Witam 🙂
Pamietam jak w kwietniu 2015 dostalam e-mail pt.:”kurs portret dzieciecy”.. pierwsze co pomyslalam- “dlaczego dopiero teraz… kiedy moja corcia ma juz… 2 miesiace” (dla niektorych pewnie dopiero… hihihi).
Na domowa sesje noworodkowa bylo juz niestyty za pozno 🙁 …ale jeszcze troche czasu i okresu dzieciecego mam przed soba 🙂 Dzis- dzien po dniu staram sie stosowac wskazowki oraz “Tips & Tricks” Pana Szymona kiedy staram sie fotografowac blyskawicznie rosnaca moja pocieche… (jak na razie smaczne lody w zamian za wspolprace na planie foto nie wchodza jeszcze w gre hihihi)..

…i tu odpowiedz na pytanie a jednoczesnie jeden z moich najwiekszych problemow w fotografowaniu mojej pociechy (nie tylko w “domowym studio”- aparat z wymienna optyka, statyw, lampa byskowa, blenda i koce w kolorze czarnym i bialym jako tla; ale i w fotografowaniu na zewnatrz)- SWIATLO 🙁

… staram sie laczyc swiatlo zastane (praca z blenda) ze swiatlem lampy blyskowej, bo w pochmurny dzien kiedy akurat corka jest w dobrym nastroju i mama ma czas na mala sesje akurat za oknem jest niekoniecznie idealne oswietlenie. Staram sie korzystac jak najwiecej z ustawien manualnych (zarowno na aparacie jak i lampie blyskowej).. Pociecha w dobrym nastroju i wspolpracuje (nie placze, nie wypelza z planu), ustawienia gotowe i… albo na chwile wyjrzy slonce- i zdjecie przeswietlone, albo akurat ciemniejsza chmura i mam zdjecie niedoswietlone… Delikatna obrobke mozna zrobic przy pomocy oprogramowania komputerowego, ja jednak chcialabym robic “lepsze zdjecia” a nie “lepiej obrabiac je na komputerze”.

Za niecale 3 tygodnie moja corcia bedzie obchodzic 1 urodziny. Od strony fotograficznej takze staram sie jak najlepiej przygotowac- gotowe wlasnorecznie wykonane akcesoria juz czekaja, wszystkie baterie naladowane beda na kilka dni przed sesja aby miec pewnosc ze nic podczas zdjec “nie padnie”…

… Tak bardzo ciesze sie na ten webinar bo wiem ze czegos nowego sie dowiem, ze moze juz na sesji urodzinowej bede mogla wykorzystac swiezo zdobyte informacje i zrobic lepsze zdjecia 🙂 🙂 🙂

Chcialabym podziekowac Panu Szymonowi za ten webinar (na dodatek w tak idealnym czasie- krotko przed waznym dla mnie wydarzeniem fotgraficznym).. i jak rzadko sie zdaza- na poniedzialek (8) bede czekac z niecirpliwoscia 😀

Serdecznie pozdrawiam
Aleksandra z okolic Hamburga 🙂

Joanna Murzyn
Największy problem w fotografii studyjnej sprawia mi głębia ostrości, z nią nie ukrywam, że mam chyba największy problem. Jestem samoukiem, uwielbiam konstruktywną krytykę i na tym uczę się najwięcej. Przed każdym “wyzwaniem” studyjnym staram się jak najlepiej przygotować i przypomnieć sobie jakie błędy popełniłam ostatnio. Fotografując dzieci – sama mam dwójkę rozrabiaków – staram się im dać czas na zapoznanie się z miejscem 😉 nie posiadam profesjonalnego studia, do zdjęć służy mi duży pokój w domu. Moim pomysłem na “uziemienie” maluchów podczas zdjęć było zawieszenie telewizora na ścianie – na przeciw rozwieszonego tła z rekwizytami 🙂 dzieci oglądając swoją ulubioną bajkę czują się jak w domu, są mniej zestresowane 🙂 co bardzo ułatwia mi pracę z nimi 🙂
Pozdrawiam 😉 Joanna.M.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *