Nowości

#1. Pokieruj losem Mariana fotografa

Powieść w odcinkach: Pierwsze zlecenie Mariana fotografa

Marian, pracuje na etacie w drukarni. Tam spotyka się z klientami swojego szefa. Owi klienci zamawiają usługi poligraficzne, ale czasem pytają o dobrego fotografa. Do tej pory Marian polecał swojego kolegę. Wiedział, że poradzi sobie niemal z każdym zleceniem. W końcu zajmuje się tylko fotografią.

Marian śledzi poczynania swojego kolegi i obserwuje jak jego firma rośnie.

Z roku na rok ma nowych, bardziej prestiżowych klientów, podnosi stawki, zaczął zatrudniać pomocników. Zaczął trochę zazdrościć koledze. Mimo, że miał stały ląd w postaci etatu, mimo że regularnie otrzymywał podwyżki ciągle miał niedosyt. Pracował bowiem na czyjeś konto.

Marian od zawsze interesował się fotografią. W rodzinie był znany ze swoich umiejętności i zapraszany na różne imprezy rodzinne aby uwiecznił członków rodziny.

Rozwijał swoją pasję i wspinał się coraz wyżej i wyżej.

Pewnego dnia w drukarni pojawił się stały klient właściciela drukarni Remigiusz. To gruba ryba. Jest synem właściciela fabryki klimatyzatorów. W tym regionie jest liderem sprzedaży. Remigiusz lubi czasem załatwiać sprawy osobiście. Tym razem zamawiał materiały na targi, gdzie będzie prezentował swoje produkty.

Remigiusz znał Mariana. Współpracowali od lat. Miał do niego zaufanie, bo nigdy nie nawalił. Remigiusz zapytał o fotografa, którego może polecić Marian, ponieważ kolega Mariana miał zajęty termin. Marian odebrał to jako znak z nieba.

Opowiedział o swoich dokonaniach fotograficznych, pokazał portfolio Remigiuszowi.

Biznesmen był pod wrażeniem zdjęć i od razu się zdecydował.

Umówili się na telefon po południu.

Podczas rozmowy telefonicznej ustalili szczegóły, datę i miejsce zdjęć, ilość opracowanych fotografii, wynagrodzenie oraz kilka innych szczegółów.

Marian był podekscytowany. To jego pierwsze poważne zlecenie i od razu pracuje dla renomowanej firmy

Marian wziął urlop i zrealizował sesję zdjęciową, gdy tymczasem Remigiusz załatwiał sprawy związane z targami. Marianowi podczas sesji zdjęciowej pomagał kierownik zmiany.

Na drugi dzień po wykonaniu zdjęć, Marian przesłał zdjęcia zleceniodawcy.

Po obejrzeniu zdjęć Remigiusz natychmiast chwycił za słuchawkę. Był w szoku.

Nie tego się spodziewał. Po pierwsze na większości zdjęć pracownicy nie mieli zastosowanych środków BHP. Chodziło głównie o rękawice. Marian nic nie wiedział o rękawicach. Był zadowolony ze swoich zdjęć. Kierownik również pozytywnie wyrażał się o wykonanych fotografiach, przez co Marian wykonał sporo więcej zdjęć, licząc na dodatkowe wynagrodzenie.

Co ma zrobić Marian?

A. Przyjąć propozycję nieodpłatnego powtórzenia sesji zdjęciowej.
B. Odrzucić propozycję nieodpłatnego powtórzenia sesji zdjęciowej i starać się obciążyć dodatkowymi kosztami zleceniodawcę.

Co radzisz Marianowi? Wpisz w komentarzu A lub B i pokieruj losami Mariana w kolejnym odcinku.

Zdjęcie w czołówce: fot. Pok Rie | Pexels.com

20 komentarzy

  • Szymon Zduńczyk

    Mariusz, rzeczywiście, jeśli zleceniodawca również nie ma doświadczenia, to taka nieudana akcja dostarczy mu materiału szkoleniowego. Z życia wiem, że ok. 90% klientów wykonuje sesja zdjęciowe pierwszy raz w swoim życiu.

  • Mariusz

    Moim zdaniem C
    Nie ma?
    Otóż jest.
    Marian, co prawda musi powtórzyć sesję, by mogła służyć założonym celom, jednakże przedstawia zleceniodawcy możliwość wykorzystania dobrych przecież fotografii, jako doskonały, firmowy instruktaż, jak nie należy pracować 😉

  • Zb.Lukas

    Zdecydowanie A . Wykonawca musi wiedzieć o podstawowych wymaganiach BHP . To są podstawy , których klient nie musi artykułować . Błąd Mariana .

  • Mirosław Jabłoński Zakopane

    Witam ja bym był za punkt. A jeszcze ra zrobić sesję zdjeciową ale Relimgiusz musi powiedzieć czego on nie chce na zdjęciach aby potem nie nie domówień przed sesją muszą wszystko ustalić co może być na zdjęciach a czego nie może widać to jest zasada .A z drugiej strony to Remigiusz powinien o razu uprzedzić pracowników że będzie sesja to może by sie jakoś ustosunkowali do tego dnia aby wyszło tak jak się należy pozdrawiam

  • Zbyszek

    B. !!!
    Fotograf nie jest od tego, żeby pilnować merytorycznej strony wykonywanych zdjęć. Nie ma takiego obowiązku. Pracownicy, zajmujący się jakąś pracą mają obowiązek stosować określone przepisami – w tym wypadku bhp, środki ochronne np rękawice ochronne czy kaski. Fotograf wykonuje zdjęcia a nie zajmuje się przestrzeganiem przepisów. Jeżeliby kazał pracownikowi stanąć w miejscu niebezpiecznym to ponosi za to odpowiedzialność. Zleceniodawca nie ma racji obciążając za niedociągnięcia swoich pracowników. Oczywiście ponieważ to jego pierwsze zlecenie to można podejść do tego elastycznie ale nie za wszelką cenę bo to może się okazać dla niego niebezpieczne np nierzetelny zleceniodawca / z jakim mamy do czynienia może wskazać go jako tego którego można zrobić na szaro. /nawiasem mówiąc miałem taki przypadek z innym rodzajem czynności/.

  • Zygmunt

    Zdecydowanie A, jego błąd a za błędy się płaci. I nic nie straci przecież miał urlop z pracy 😉

  • fotoziutek

    A. Pierwsze zlecenie i od razu pójście na wojnę z klientem to głupi pomysł.

  • Piotr

    ,, Podczas rozmowy telefonicznej ustalili szczegóły, datę i miejsce zdjęć, ilość opracowanych fotografii, wynagrodzenie oraz kilka innych szczegółów. ”

    ,, Marian nic nie wiedział o rękawicach.”

    Nie żebym był złośliwy ale coś ta historia chyba pisana na kolanie…

  • Jarek

    A. Nauka kosztuje , wejście na rynek również – nieodpłatna powtórzona sesja lepiej uzgodniona i przygotowana , umowa z wszystkimi szczegółami na piśmie . Cel pierwszy poważny klient biznesowy do portfolio –reklamowo bezcenne dla raczkującej firmy.

  • Robert

    Wprawdzie to nie Marian ponosi odpowiedzialność za niedbałość kierownika zmiany w przestrzeganiu przepisów BHP, ale … to jego pierwsze zlecenie i jeśli chce zadowolić swojego pierwszego klijenta, oczekując w przyszłości kolejnych zleceń – powinien podejść bardzo elastycznie do problemu. Odpowiedż A

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *