Rozwiązanie konkursu na najciekawszy komentarz
Rozwiązujemy konkurs na najciekawszy komentarz ogłoszony podczas zapisu na darmowe szkolenie z Karolem Nienartowiczem.. Przypominam, że należało napisać co mnie gryzie w fotografii pejzażowej. Oto zwycięzcy wybrani spośród kilkudziesięciu komentarzy. Nagrodą były 3. książki Joe Cornisha Po pierwsze światło. Skontaktujemy się z Wami. Gratulujemy!
Mariusz
Jestem w ładnej okolicy, nadchodzi ten moment, mam nawet plan jak widoczek zostanie zarejestrowany. Robię zdjęcie i kilka następnych w innych ujęciach. Szukam następnych kadrów, często zastanawiam się jak to ująć, więcej nieba czy mniej? Pion, poziom itd., podejmuję różne próby. Najgorsze jest iż po zgraniu na komputer już widzę ze 98% to nie jest to, nawet obróbka w programie graficznym wiele nie pomaga. Dość dużo oglądam zdjęć w albumach i internecie, próbuję nawet trochę naśladować wykonawców zdjęć które mi się podobają, lecz brakuje mi tego czegoś.
Kamila
Największy problem? Światło, odpowiednie ustawienie ekspozycji, brak szumów. Ale nie, nie, nie. To nie to. To nie są NAJWIĘKSZE problemy. Najpoważniejszym z nich jest to uczucie rozczarowania i goryczy. Tego duszącego niespełnienia. Że mam w sercu wybuch emocji, stan czystego orgazmu estetyki natury… A nie mogę przekazać go dalej. Ująć w sposób, jaki go czuję. Krzyczę od środka, rozdziera mnie coś bezlitośnie. Próbuję i próbuję, ale nic z tego. Ten majestat… To piękno… Ono przeraża, zachwyca, przyćmiewa. Człowiek czuje, że żyje, jednocześnie malejąc do najniższego poziomu. Czysty paradoks. Trochę masochizmu. Czy ja już zwariowałam? Jeśli tak, to szaleństwo jest cudem. Wciąż tylko pytanie, jak pokazać tę siłę niezwyciężoną?
Joanna
Największy problem w fotografii pejzażowej sprawiają mi dwie rzeczy. Jedna, to uchwycenie wszystkich elementów, tych dalszych i bliższych w dobrym świetle i dobrej kompozycji. W kompozycji zawsze widzę dużo siebie i swoich pomysłów. Najtrudniej jest właśnie z elementami na zdjęciu. Żeby wszystko było dobrze doświetlone i przemyślane, aby wydobyć z pejzażu to co najlepsze.
Jednak największy problem mam z inną rzeczą – jak skupić się na zrobieniu dobrego zdjęcia skoro oczu oderwać nie mogę od tych pięknych krajobrazów? 🙂 Zawsze mam problem ze skupieniem się nad zrobieniem fotografii. Naokoło wspaniałe góry, albo piękne miasta, a nade mną wirujące chmury w najróżniejszych odcieniach. Ciężko skupić się na detalach i technicznych aspektach. Ale daję radę! I chcę ćwiczyć więcej 🙂
Pozdrawiam serdecznie!