Paweł i Gaweł
Ilustracje fotograficzne
do bajki Aleksandra Fredry Paweł i Gaweł
Artykuł ten dedykuję studentom Akademii Foto Oko, jako inspirację przy tworzeniu własnej pracy dyplomowej. Przedstawię krok po kroku cały proces tworzenia cyklu zdjęć. Przykładem jest praca zaliczeniowa w pracowni Reportażu prof. Krzysztofa Hejke w 2007 roku. Zadanie polegało na ilustracji fotograficznej… wiersza, baśni lub bajki oraz sporządzenia albumu/katalogu/broszury z wydrukowanymi zdjęciami.
1. Wybór wiersza.
Należy kierować się niezbyt skomplikowaną fabułą, dającą się streścić za pomocą zdjęć, możliwością schematycznego ujęcia z użyciem minimalnej liczby elementów scenografii i kostiumów oraz aktorów. Nie sztuka wybrać rozbudowany utwór i utknąć na konieczności zaangażowania 10 osób, z których połowa nie przyjdzie na plan zdjęciowy. Prostota. To klucz do sukcesu. W tamtym czasie na głowie miałem jeszcze ok. 20 innych prac zaliczeniowych w postaci zdjęć oraz pozostałe egzaminy. Nie mogłem skupić się na jednej pracy.
Nawiasem mówiąc to szkoda, że taka masa zdjęć nie przekładała się na jakość. To był mój główny zarzut w stosunku do niektórych pracowni i jednocześnie mankament studiowania w Szkole Filmowej. Większość zdjęć była średniej klasy i nie mogłem ich użyć do budowania portfolio lub w konkursach fotograficznych. Wybrałem wiersz-bajkę Paweł i Gaweł ze względu na jedynie dwie postaci do obsadzenia, jedność miejsca i akcji. Słuchacz Akademii Foto Oko powinien kierować się podobnymi przesłankami podczas wyboru tematu, jakimi ja kierowałem się przy wyborze wiersza.
2. Konwencja zdjęć.
Musimy przemyśleć jak pokażemy dany utwór. Czy będzie to realistyczna ilustracja z pełną obsadą aktorską, kostiumami i scenografią, czy symboliczne ukazanie treści za pomocą najważniejszych elementów scenografii i rekwizytów. Wybrałem tę drugą drogę decydując się na pokazanie miejsca akcji w sposób mocno uproszczony za pomocą papierowej scenografii w ujęciu z góry.
Możliwe przykładowe konwencje/pomysły:
– Uproszczony fotomontaż komputerowy z rekwizytami znalezionymi w internecie.
– Fotografowanie przez lupę/soczewkę, przez co scenografia staje się zbędna, bo wszystko kryje się w nieostrości, małym kontraście.
– Makro. Realne postacie są wkomponowane w scenografie np. domku dla lalek.
– Technika fotograficzno-malarska. Zdjęcia wykonujemy realnym aktorom w konkretnych scenach, natomiast scenografię i rekwizyty domalowujemy ręcznie na papierze.
Jak widać największy problem stanowi scenografia, kostiumy i rekwizyty, dlatego musimy wymyślić konwencję z substytutami. Na tym etapie wybrałem technikę fotografowanie: aparat małoobrazkowy (dla żartu napiszę pełna klatka) oraz diapozytyw (slajd). Zdjęcia planowałem zeskanować specjalnym skanerem do małego obrazka i przenieść do komputera.
3. Podział wiersza na frazy, które będą odpowiadały konkretnym kadrom.
Tutaj decydujemy się na konkretną liczbę zdjęć, które określą nam objętość albumu oraz ilość włożonej pracy.
4. Projekt scenografii, rekwizytów i strojów.
Ten etap najlepiej wykonać na papierze. Nie jest wymagana umiejętność rysowania. Ważne aby w schematyczny sposób określić z czego będzie wykonana scenografia, jakie będzie miała najważniejsze cechy. W mojej sytuacji przewidziałem scenografię i rekwizyty z kolorowego kartonu. Poszedłem drogą symbolicznego przedstawienia wnętrza. Szkice pomogły mi na określenie ilości kartonu i jego koloru.
5. Wykonanie scenografii, wyszukanie miejsca zdjęć, casting na aktorów.
Scenografię i rekwizyty wykonałem ręcznie wycinając potrzebne elementy z kartonu, pakując następnie wszystko w płaską teczkę. Miejsce akcji narzuciło mi się samoczynnie. Realizacja zdjęć miała miejsce w czerwcu. W tym czasie na plaży postawione były sporych rozmiarów bezpłatne zjeżdżalnie. Na platformie jednej z takich urządzeń rozstawiłem statyw i mimo bujania 8. metrowej konstrukcją przez dzieci, zrealizowałem zdjęcia. Aktorów znalazł mi mój kolega (nie pamiętam kto – może się odezwiesz zapomniany kolego?) wśród swoich kolegów z grupy studentów elektroniki Politechniki Gdańskiej. Kolega w zasadzie zrealizował casting za mnie. Wybrał spokojnego i szalonego aktora. Zadzwoniłem tylko do nich i ustaliłem strój. Podczas zdjęć zaprosiłem (a może to jeden z moich aktorów – nie pamiętam) opalającą się nieopodal studentkę do zdjęć. Zgodziła się bez oporów. Tajemnicza nieznajoma okrasiła jedno z ujęć swoją osobą.
6. Projekt kadrów.
Weź coś do pisania i kartkę papieru, która zgodzi się na wszystko, więc nie musisz dbać o estetykę szkiców. Zaplanuj jakie osoby w jakim planie i w jakiej scenografii mają się znaleźć na jednym kadrze. To bardzo ważne. Nie idź na żywioł. Podczas zdjęć może okazać się, że jednak brakuje ci jakiegoś drobiazgu i masz problem z wykonaniem ujęcia. Tak samo po wykonaniu zdjęć możesz się nieprzyjemnie zdziwić, że zabrakło jakiegoś ujęcia. Mając szkice możesz wykonać ujęcia od najmniej wymagających do najtrudniejszych lub w innej konfiguracji aby praca przebiegała sprawnie. Podobnie jak filmie.
7. Sesja zdjęciowa.
Moja sesja była dość prosta, więc nie zdecydowałem się na asystenta. Stojąc na platformie kierowałem pracami budowania scenografii przez moich aktorów. W bardziej wymagających sesjach zdjęciowych bardzo mocno rekomenduję co najmniej jedną osobę do pomocy. Należy dopilnować aby aktorzy przybyli i byli odziani jak należy. Zadbaj o dobrą atmosferę na planie zdjęciowym. Moi aktorzy w podziękowaniu otrzymali komplet zdjęć w formacie 20x30cm. Wzięli udział w ciekawym przedsięwzięciu i dostali coś konkretnego – odbitki. Zdjęcia realizujemy według rysunków. Przy dobrych szkicach praca idzie jak w fabryce.
8. Produkcja albumu/broszury.
Zdjęcia wywołałem w laboratorium fotograficznym, zeskanowałem, opracowałem graficznie. Zaplanowałem format publikacji na A4 w poziomie. Do zdjęć wywołanych na światłoczułym papierze fotograficznym w formacie 20×30 cm dodałem w komputerze podpisy – treść wiersza oraz stronę tytułową i końcową. Całość zbroszurowałem – zbindowałem.
Cechy tej realizacji:
– Jednolitość oświetlenia (poza portretami) – dość ostre i trudne światło, ale które wydobywa kontrast i duże nasycenie barw.
– Zróżnicowanie kadrów na plany ogólne i zbliżenia oraz portrety.
– Proste, symboliczne wręcz środki użyte podczas budowania sceny, znacznie usprawniające realizację.
Nie pamiętam jaką ocenę otrzymałem za tę pracę. Okoliczności zaliczenia tego przedmioty były dość skomplikowane. Wiem, że studia ukończyłem ze średnią powyżej 5,0.
Czy jest to realizacja otwierająca drogi do agencji reklamowych? Nie. Zdjęcia nigdy i nigdzie nie zaistniały w świecie fotograficznym. Nie takie było zamierzenie. Jednak sądzę, że publikując je 11 lat po wykonaniu, nie zestarzały się i teraz mogą służyć za przykład, jak w miesiąc można wymyślić i wykonać pracę dyplomową w Akademii Foto Oko.
PS Osoby przygotowujące się do dyplomu w AFO proszę o drobiazgowe zapoznanie się z tymi wytycznymi, a następnie wykonanie następujących kroków:
– Odpowiedz sobie na pytanie: co chcę osiągnąć swoimi zdjęciami (wystawa, album, konkurs, teczka portfolio) i co chcę przekazać (np. stop przemocy), jaki komunikat mam zamiar puścić w świat. Mój cel to cząstkowe zaliczenie przedmiotu na studiach. Chciałem przekazać moją wizję ilustracji wiersza-bajki.
– Zastanawiasz się co będzie tematem i jak chcesz opowiedzieć swoją historię. Sporządzasz szkice.
– Piszemy maila do Szymona Zduńczyka z pytaniem, czy taki temat będzie łatwy do realizacji, chwytliwy, załączasz rysunki.
– Na spotkaniu online prowadzący udziela odpowiedzi na Twoje wątpliwości.
– Nasycony wskazówkami przystępujesz do realizacji zdjęć.
– Przedstawiasz wynik sesji zdjęciowej. Lepiej wybrać pracę wieloetapową (w powyższej realizacji postawiłem wszystko na jedną kartę i zdjęcia wykonałem w jeden dzień), ponieważ masz możliwość konsultowania na spotkaniach online wyników pracy.
– W oparciu o wskazówki prowadzącego realizujesz cały zakres prac fotograficznych.
– Ustalasz z prowadzącym termin obrony dyplomu.
– Bronisz swojej pracy (tak jak na uczelni artystycznej), pokazujesz jak zrealizowałeś swoją założoną tezę.
– Jesteś w gronie dyplomantów, spijasz śmietankę, obsyłasz konkursy fotograficzne przez 2. lata, nagrywamy wywiad, publikujemy Twoje zdjęcia na Red Focus.
Jeden komentarz
Miros
Nigdy nie myślałem o czyms takim … aż do tej pory. Bardzo pomysłowe. Spróbuje jak wyjdę z kwarantanny.