Dobry i zły konkurs
Na przestrzeni lat uczestniczyłem w wielu konkursach fotograficznych w kraju i zagranicą. Z czasem sam zacząłem organizować okazyjnie konkursy o różnej formule, by obecnie prowadzić stały konkurs dla uczestników Kursów i Akademii Foto Oko.
Chciałbym się skupić tutaj na rozpoznaniu wartościowego konkursu fotograficznego i tego godnego krytyki. Na co trzeba zwrócić uwagę myśląc o wysłaniu zdjęć na olimpiadę fotograficzną?
Obecnie organizowanych jest mniej konkursów a zwłaszcza tych wartościowych niż to miało miało miejsce 20 lat temu, kiedy rozpocząłem swoją przygodę z fotografią i obsyłałem konkursy fotograficzne. Konkursy mają różną rangę: od tych szkolnych gdy jurorem jest „pani od plastyki” (kilkanaście, może kilkudziesięciu uczestników), a nagrodą dyplom, do tych międzynarodowych ze znanymi jurorami (kilkadziesiąt tysięcy uczestników). Na wstępie proponuję zacząć od czegoś na własnym poziomie, znając prace laureatów poprzednich edycji. Konkurs o niskiej randze nie musi być zorganizowany źle, ważne żeby nauczyć się rozpoznawać te dobre konkursy. Pozwolę sobie na formę wypunktowaną aby pomóc w wyborze uczciwego konkursu.
Zły konkurs
- Do nagrody musisz dopłacić. Np. dostajesz połowę nagrody, ale otrzymasz ją jeśli zapłacisz za drugą połowę (tak są takie konkursy w Polsce!). Nie dopłacisz – nie dostajesz nic.
- Musisz zapłacić gotówką podatek od nagrody rzeczowej. To organizatorzy powinni zadbać aby laureat nie musiał wykonywać żadnych czynności związanych z nagrodą.
- Wartość nagrody jest podawana jest formie brutto. Przy odbiorze potrącany jest podatek i otrzymujesz niższą kwotę. Nagroda powinna być podawana w kwocie netto.
- Otrzymanie nagrody warunkowane jest twoim przybyciem na ogłoszenie wyników.
- Zobowiązany jesteś do przekazania praw autorskich majątkowych organizatorowi. To jest absolutnie wykluczające twój udział w konkursie. Stosują go najczęściej duże korporacje w zastępstwie organizacji sesji zdjęciowej i pod płaszczykiem konkursu. Możesz się zgodzić na udzielenie co najwyżej licencji i to w jak najmniejszym zakresie.
- Organizator przed ogłoszeniem wyników kontaktuje się z tobą abyś dosłał mu zdjęcia na podstawie których zdecyduje, czy przyzna ci laur. Jury nie powinno wiedzieć kto jest autorem zdjęć. Kiedyś zdjęcia należało przesłać w oznaczonej tylko kodem kopercie i do ogłoszenia wyników nie było wiadomo kto wykonał fotografie. W drugiej kopercie oznaczonej tym samym kodem należało przesłać swoje dane adresowe. Koperty były otwierane komisyjnie i nikt nie miał prawa wiedzieć o tożsamości autorów.
- Nie jest znany skład komisji jurorów.
- Musisz zapłacić wysokie wpisowe np. 100zł podczas gdy nagroda główna to 300zł.
- Organizator może wielokrotnie sprzedawać twoje zdjęcia w dowolny sposób, czerpiąc z tego tytułu zyski (tak może również postąpić jak przekażesz prawa majątkowe).
Wątpliwe kursy
- Musisz posiadać określony sprzęt – z reguł organizatorem jest producent.
- Nie są sprecyzowane nagrody. Istnieje jedynie zapis „nagrody rzeczowe”.
- Istnieje zapis o udzieleniu licencji na wszystkich znanych polach eksploatacji. A może by tak je wymienić?
- Fotomontaże konkurują ze zdjęciami nie zmontowanymi z kilku ujęć.
Dobry konkurs
- Jurorzy są z góry znani i są to osoby z kręgu fotografii, nie np. dyrektor sprzedaży regionalnej.
- Regulamin jest napisany prostym językiem, jest krótki i zwięzły, chroni prawa uczestnika.
- Zakres wykorzystania zdjęć jest zamkniętą listą, nie np. wszystkie pola eksploatacji.
- Wartość nagród jest stosowna do wielkości firmy. Jeśli przykładowo bank (nie franczyzobiorca banku) funduje nagrody, 100, 300 i 500zł, żądając przekazania praw autorskich, to trzymaj się z dala od takiego konkursu.
- Po zakończeniu konkursu drukowany jest katalog, album i organizowana jest wystawa w 5 miejscach w Polsce. To byłby idealny konkurs! Miło jest jak twoje zdjęcie mimo że nie zapewniło ci lauru, docenione jest w postaci np. wystawy najlepszych prac konkursowych. Jeśli jest to prestiżowy konkurs, to możesz się pochwalić w swojej artystycznej biografii tym faktem.
- Dobry konkurs precyzuje do kogo kierowana jest oferta i jakie są kategorie tematyczne, np. konkurs jest dla dorosłych, nie będących zawodowcami (powyżej 50% dochodu z fotografii), temat: portret kobiecy, prace nie starsze niż 5 lat, nie dopuszczalne są fotomontaże.
Zapewne profesjonalista prawny znalazłby więcej zapisów niedozwolonych, jednak jest to garść konkretów z mojej praktyki konkursowej.
5 komentarzy
Szymon Zduńczyk
Duże firmy często chcą wyssać z fotografów wszystkie soki…
Mariusz
Ja nigdy nie startowałem w konkursach choć szukałem odpowiednich. Faktycznie niektóre to wyciąganie kasy od uczestników, lub szukanie darmowych zdjęć. Bardzo mało jest gdzie są fajne nagrody i dość czytelny regulamin
Szymon Zduńczyk
Wojtek potwierdza, że “kiedyś to było!”. Nagroda fundowany przez dom kultury w małym mieście w wysokości 2000-3000zł 20 lat temu to była norma. Przy wsparciu firm, nagrody były wyższe 3000-5000zł za pierwszą lokatę.
Konkursy fotofraficzne
Bardzo dobry artykuł. Potwierdzam fakt, że kiedyś nagrody były bardziej zachęcające jak i wartościowe niż są obecnie. Sam kiedyś brałem udział w konkursach fotograficznych w Polsce i tak 30 lat temu były wartościowe nagrody, 20 lat temu już mniej, a 10 lat temu już nie opłacało się brać w nich udziału. Chyba przez ostatnią dekadę niewiele się zmieniło w temacie. Z tego co Pan Szymon napisał wynika, że miałem szczęście brać udział w tych dobrych konkursach.
Dariusz
Dziękuję za ciekawe przedstawienie tematu.
Serdecznie pozdrawiam.