Jak fotografować architekturę?
Jak fotografować architekturę?
Fotografowanie architektury czyli budynków z zewnątrz wiąże się z kilkoma problemami do rozwiązania:
1. Zastosowanie odpowiedniego oświetlenia.
2. Wybór stosownej ogniskowej.
3. Dobry kąt fotografowanej sceny.
4. Głębia ostrości.
Jak fotografować architekturę? Część pierwsza: światło.
Jakie powinno być oświetlenie?
Światło powinno tak świecić aby oddać intencje projektanta, architekta. A teraz szczegóły. Bardzo istotna jest pora roku. Najmniej interesująca jest wczesna wiosna przed pojawianiem się pierwszych liści. Drzewa i wiele krzewów znajdujących się w obrębie budynku wygląda upiornie. Jest jednak zaleta takiej sytuacji. Gdy zadrzewienie jest duże i zieleń przesłania interesujący motyw, to np. w kwietniu można wykonać zdjęcie budynku odsłoniętego. Nie będzie ono tak ciekawe jak pod koniec maja, ale wszystkie najważniejsze części budynku będą widoczne.
Zima jest o tyle ciekawą porą roku, że śnieg przykrywa znaczną przestrzeń naszego kadru. Motywy, które do tej pory przeszkadzały np. brzydki plac przed budynkiem nabierają estetycznej wymowy. Dodatkowo na drzewach może się pojawić śnieg i jeszcze ciekawsza fotograficznie szadź, przez co drzewa nie będą wyglądały tak upiornie. Śnieg stanowi białe estetyczne tło na którym budynek prezentuje się “odświętnie”.
Najciekawsza dla fotografa jest wiosną i jesień. Wczesną wiosną drzewa puszczają pąki i pojawiają się świeże, soczyście zielone, ale jeszcze niezbyt gęste liście. To dobry moment na fotografowanie architektury. Soczysta zieleń drzew i trawy urozmaica zdjęcie.
Podobna jest sytuacja w czasie złotej jesieni. Trawa jest jeszcze zielona a liście żółto – brązowo – czerwone. Gałąź z liśćmi można umieścić u góry w kadrze (stojąc pod drzewem), domykając kompozycję od strony nieba.
Latem zieleń nie jest już tak świeża i soczysta. Jest natomiast duża różnorodność jeśli chodzi o kwiaty na rabatach w okolicach budynku. Można to wykorzystać umieszczając na pierwszym planie kolorową rabatę zastępując nieciekawy chodnik, czy parking.
Przejdźmy teraz do oświetlania. Generalnie od mniej więcej listopada do marca na niebie występuje przewaga zachmurzenia i fotograf ma niewiele do roboty. Najlepszą porą roku pod względem światła słonecznego jest wczesna wiosna i wczesna jesień. Np. w październiku słońce jest stosunkowo nisko nawet w południe i daje ciekawe światło niemal przez cały dzień (choć dzień jest dość krótki i zachód słońca jest ok. godz. 16). Dlaczego to światło jest dla fotografa bardzo interesujące? Światło słoneczne przechodzi przez grubszą warstwę atmosfery i zostaje zmiękczone przez zanieczyszczenia oraz parę wodną. To powoduje, że nie jest już tak “twarde”, czyli nie powoduje dużych kontrastów na ścianie budynku kłopotliwych dla nas. Poza ty słońce świeci “ciepłym” światłem, czyli jego barwa ma domieszkę czerwieni, to znaczy że temperatura barwowa jest obniżona. Latem większa część dnia mniej więcej w godzinach 9-15 nie nadaje się do fotografowania architektury ze względu na wspomniany wyżej kontrast oświetlenia oraz niekorzystny kąt świecenia wynoszący ok. 60 stopni licząc od ziemi. Mówiąc krótko wszystkie zagięcia typu okiennice, portale, rzeźby oraz inne ozdoby rzucają niezbyt interesujący cień. W tym cieniu aparat nie rejestruje szczegółów, chyba że zastosujemy specjalną technikę poszerzającą te możliwości zwaną HDR.
Jak zmienia się charakter ilościowy i jakościowy światła słonecznego w ciągu dnia? Pierwszą sprawą niezależną od pory roku jest zachmurzenie. Gdy mamy pochmurny dzień kontrast oświetlenia jest mały i takie światło nie nadają się zbytnio do fotografowania. Zdjęcie wydaje się wtedy “płaskie”, czyli nie ma kontrastu między sąsiednimi ścianami i budynek nie ma bryłowatości, trójwymiarowości. Poza tym niebo jest nieciekawe najczęściej szare. Każde zachmurzenie to mniejsza ilość światła, czyli dłuższy czas naświetlania, choć ten parametr jest mniej istotny, ponieważ zawsze do fotografowania architektury używamy statywu.
Następnym aspektem fotografii architektury jest temperatura barwowa światła i kontrast. Weźmy sobie przykład słonecznego, czerwcowego dnia. O wschodzie i zachodzie słońca temperatura barwowa jest niska i światło jest ciepłe o bursztynowym kolorze. Takie światło odbieramy bardzo pozytywnie. Każdego urzeknie romantyczny zachód słońca. Ciepło zachodzącego słońca jest budujące i czujemy się dobrze. Dodatkowo kontrast tego światła jest niezbyt duży, ale wystarczający do “wyrzeźbienia” detali architektonicznych i faktur ścian, pokazując użyty materiał. Mankamentem tego oświetlania są długie cienie niski kąt świecenia. Może to powodować łączenie się cieni z sąsiednich okien lub zasłanianie światła słonecznego przez inny budynek. Taka sytuacja jest o godzinie 4-5 nad ranem i ok. godziny 21. Kiedy słońce podnosi się, jego temperatura barwowa zwiększa się i dąży do wzorcowej bieli tj. 5600 Kelwinów. Kąt świecenia jest większy i kontrast oświetlenia również rośnie, ale jeszcze nie jest za duży. Cienie się skracają i maleje niebezpieczeństwo łączenia się sąsiednich cieni. Tak jest ok. godziny 6 rano i 19 po południu. Od ok. godziny 9 do 16 w zasadzie nie ma możliwości fotografowania architektury, więc nie będę omawiał cech światła słonecznego w tym czasie.
Jaka jest moja ulubiona pora roku i dnia do fotografowania architektury jeśli chodzi o światło? Trzeba wiedzieć, że jesienią i wiosną dane oświetlenie utrzymuje się przez dłuższy czas niż latem, ze względu na mały kąt poruszania się Słońca po nieboskłonie.
Na równiku np. zachód słońca jest bardzo krótki ze względu na pionowe schodzenie Słońca. Moja ulubiona pora to październik.
Ciąg dalszy nastąpi…